Opcje:

Mam problem

rozmiar tekstu: A AA AAA

Strony:

Mam problem Sortuj: Wedłg daty | ilości punktówDodaj w tej kategorii

31433 | Mam problem | Dodał: anonimowi, 2011-07-20 01:05, punktów: -295
Potrzebuje porady. Od kilku lat jestem w zwiazku z mezczyzna, ktorego znam od dziecka. Niestety na drodze stanal inny. Oczarowal mnie swoim urokiem osobistym do tego stopnia, iz w tel chwili liczy sie tylko on. Problem w tym, ze zaden z nich nie wie, ze istnieje jakis inny. Kocham swojego chlopaka, ale to nie jest to co bylo kiedys. Co mam zrobic? Starac sie ratowac stare uczucie czy zaczac zyc z innym krzywdzac faceta, ktory mnie kocha i zna od dziecka?
Skomentuj (5) | Oceń: Plus lub minus
28649 | Mam problem | Dodał: anonimowi, 2011-03-08 18:32, punktów: -280
I ja też mam problem. Zakochałam się, ale w o 12 lat starszym facecie. A mam 20. Znam go bardzo długo, praktycznie od zawsze. On jest w wojsku, poszedł na zawodowego wojaka. Nie mam zbytnio z nim kontaktu odkąd wyjechał do innego miasta. Ale tęsknota za nim jest duża. I powoli tego znieść nie mogę. Próbowałam zapomnieć, ale się nie da. I ciągle mi się śni po nocach. A ja nie wiem co robić... Ale jak czegoś nie zrobię to zwariuję. A nie chcę też z siebie zrobić głupka. Jestem w rozsypce... :( Może ktoś ma jakiś pomysł... podaje gg.. 32861367
Skomentuj (1) | Oceń: Plus lub minus
28150 | Mam problem | Dodał: anonimowi, 2011-02-14 23:44, punktów: -285
Ja tez mam straszliwy problem. Jestem mężatka,mam dwojke dzieci. Niestety jestem sama. Moj maz jest juz po raz drugi w wiezieniu. Podczas jego pierwszego pobycia nie bylismy jeszcze malzenstwem. Mielismy corke. Zaczełam sie spotykac z fantastycznym facetem. Zaakceptował moje dziecko i chciał ułożyć sobie ze mna życie. Niestety, głupia byłam i go zostawiłam po pół roku. Potem obecny moj maz wyszedł, wzielismy ślub i urodziło nam sie drugie dziecko. Byliśmy małżeństwem niecały rok jak znów trafił do wiezienia. Czekam juz na niego 4 lata. Ostatnio odnowiła sie moja znajomosc z tamtym facetem. Chciałabym znów z nim byc. Już na stałe. Jednak on powiedział, ze nigdy nie bedziemy razem. Powiedział - moze kiedyś. Nasze spotkania nie sa tylko po to, żeby rozmawiac. Nie wiem czemu on tak postepuje. Przytula mnie całuje i wciaz powtarza to samo. Ze nie bedziemy razem. Czuje, ze ciagnie go do mnie, ale on strasznie sie boi, chyba zebym nie postapiła z nim tak jak kiedys. Prosze pomóżcie mi! Powiedzcie co zrobic, by go przekonac. Proszę o odpowiedz na moją pocztę Bet24s@wp.pl
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
25492 | Mam problem | Dodał: anonimowi, 2010-10-21 22:47, punktów: -289
Mam poważny problem. Mam 24 lata dziecko i faceta, lecz moją miłością jest mężczyzna starszy ode mnie o 13 lat. Ma on własną rodzinę. Kiedyś się spotykaliśmy, ale nasza znajomość urwała się na 5 lat. Teraz znowu się spotykamy od czasu do czasu. On mówi, że lubi ze mną przebywać. Dużo rozmawiamy, lubi mnie dotykać, tulić się do mnie. Wyznałam mu, że jest dla mnie ważny, że od dawna go kocham. Powiedział, że jestem tak samo zagubiona jak i on. Często wspomina swoją dziewczynę z lat młodości. Może to właśnie ta kobieta jest miłością jego życia. Prosiłam go, aby się z nią spotkał, ale usłyszałam: "boję się tego, co może się stać". To mnie bardzo boli. Nie wiem co mam o tej całej sytuacji myśleć. Czuje się naprawdę zagubiona. Nie mam z kim o tym pogadać, nie wiem co robić.
Skomentuj (1) | Oceń: Plus lub minus
21261 | Mam problem | Dodał: anonimowi, 2010-05-07 11:09, punktów: -257
Nie wiem czy ktokolwiek będzie mógł mi cokolwiek doradzić.
Mam 46 lat,żonę i dwóch synów 17 i 19 lat .
Od kilku miesięcy wszystko tak mi się pogmatwało, że nie wiem jak z tym sobie poradzić.Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu, w nowej pracy spotkałem 21 letnią kobietę która mogłaby być moją córką.Wtedy jeszcze
nie zdawałem sobie sprawy z tego co czuję, ale
moim pierwszym odruchem po powrocie do domu
było zgolenie wąsów (miałem je od zawsze, odkąd zaczeły rosnąć).W ciągu kilku miesięcy
widziałem ją kilka razy,wymieniliśmy parę zdań
na neutralne tematy.Dopiero tuż przed Świętami
Wielkanocnymi, kiedy przygotowywałem się do
otwarcia własnej firmy, zdałem sobie sprawę
że mogę już nigdy jej nie zobaczyć i wtedy coś pękło we mnie.Najpierw chciałem Ją tylko spotkać i podarować świąteczny stroik z życzeniami, ale jak los mi to uniemożliwił moje
serce zaczeło boleć,moje myśli oszalały, tuż przed świętami na nk składałem życzenia znajomym i wtedy wpadło mi do głowy żeby
jej tam poszukać.
A kiedy Ją odnalazłem , całkiem straciłem głowę i rozsądek. Złożyłem życzenia i wyznie.
Otrzymałem zdawkowe życzenia, na które
odpisałem.Zaraz po świętach dostałem wiadomość od Jej chłopaka, przynajmniej tak
mi się przedstawił, wypił do mojego wieku
i prosił żebym nie denerwował Jej więcej.
Tak mnie to zabolało że skasowałem konto na nk.
Ale długo nie wytrzymałem, po tygodniu założyłem nowe i napisałem o najpiękniejszej
z gwiazd na niebie.Po kilku dniach bez wiadomości
napisałem Jej żeby, jeżeli nie chce więcej odemnie wiadomości, to niech mi to napisze
i napisała mi żeby więcej do Niej nie pisał.
Od tej pory chodzę jak otępiały, nic mnie nie cieszy,nie jem (od świąt schudłem 20 kg.)
nie mogę spać, ciągle myślę o niej, o Jej uśmiechu
który zaczarował moje serce, o Jej aksamitnym
głosie.
Ostatnio były Jej imieniny ,tak bardzo chciałem
złożyć jej życzenia, ale skoro tak wyraźnie prosiła
o nie pisanie więcej to musiałem się powstrzymać.
To wszystko uświadomiło mi że moje małużeństwo tak naprawdę nie istnieje . Od 10 lat
nie ma w nim namiętności, właśnie podejmuję
decyzję o rozstaniu.
Gdyby to było średniowiecze zaszył bym się
w jakiejś puszczy i został pustelnikiem.
Dlaczego los jest tak okrutny ,dlaczego zakochałem się w tak młodej dziewczynie, której
wogóle nie znam, nic o niej nie wiem a jedno Jej
słowo i poszedłbym za nią na koniec świata
Skomentuj (4) | Oceń: Plus lub minus
18386 | Mam problem | Dodał: anonimowi, 2010-03-05 22:08, punktów: -307
Muszę się wygadać:

Mam problem. Poznałam chłopaka, za którym wszystkie dziewczyny szleją... on mnie lubi, ale ja go kocham powiedziałam mu to, ale był pijany i nic pewnie nie pamięta. Kochałam się z nim, było cudownie po prostu byłam w niebie... ale nie będę wam tego opisywać:)
niejednokrotnie się z nim całowałam, ale teraz wyjechał i ja poznałam innego, lecz jego nie mogę wyrzucić z pamięci... teraz wrócił i wróciły wspomnienia. We wszystkich brał udział pod wpływem alkoholu. Przez niego rozstałam się już raz z chłopakiem, a jak znów jesteśmy razem to on znów wrócił. Nie wiem co mam robić.
Skomentuj (4) | Oceń: Plus lub minus

Strony:
Poleć Klamerkę
Szukaj
Twoje konto

Zarejestruj się

Imieniny
Najwięcej dodali
Święto na dziś
  • dziś luźno ;)
    Masz bloga albo stronę?
    Podoba ci się ta strona? Wstaw do siebie nasz link :)