Och ty wódzio, och ty cnoto,
tyś mnie nieraz rzuciłaś w błoto.
Tyś z koszuli mnie odarła,
marsz do gardła.

Uchyl się duszo, bo ulewa idzie.

Wejdź we mnie a nie rządź mną.

(ta uroczystość) niech każdy to powie,
najlepsza okazja by wypić za zdrowie.
Toast za Ciebie, za lepsze czasy,
by nie zabrakło piwa i kasy.
Ostatni toast, rzecz najważniejsza,
by jutro głowa nie była cięższa...

Zdrowie pieknych pan ... moze przyjda

Zdrowie Ani, ani moje ani twoje

wypijmy za mamy, bo jak mamy to pijemy

Anoda,
Katoda,
Uziemienie,
Faza!

Jak mawiają Francuzi jak stoi to do buzi

Wypijmy! Bo jak stoi to się chce!!!

Czyś ty z pszenicy, czy z żyta i tak zostaniesz wypita.
Ja piję za twoje zdrowie, a ty mnie ciągasz po rowie.
Tyś ze mnie ostatnią koszulę zdarła, a ja ciebie myk do gardła.

Zdrowie cioci niech się grzmoci :)

Zdrowie przepięknych Pań na tle przeuroczych Panów. Szkoda że ich tu nie ma.

Oby nam się dobrze działo, a że działo to armata, oby nam się armaciło

Chluśniem, bo uśniem!

Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców

Kobieta jest potrzebna mężczyźnie jak okrętowi kotwica.
Wypijmy więc za krążownik „Aurora”, który miał tych kotwic cztery!

Na zdrowie, bo na rozum za późno

Ciach babkę w piach a teściową w klatkę piersiową

Za tych co nie mogą i za tych co na morzu.