Opcje:

Znanych poetów

rozmiar tekstu: A AA AAA

Strony: |<  <  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12    >

Znanych poetów Sortuj: Wedłg daty | ilości punktówDodaj w tej kategorii

19720 | Znanych poetów | Dodał: Lidzia, 2010-04-02 00:33, punktów: -125
Innokientij Annienski
Smyczek i struny

jakiż to mrok na oczy padł?
mgła w górze księżycowo mroźna
dotykać strun przez tyle lat
i nie móc w świetle ich rozpoznać?!

komuż potrzeba nas? kto blask
w pożółkłe dwa oblicza wsączył?
i pojął smyczek: jeszcze raz
ktoś wziął ich nagle, i połączył

jak dawno już... Z ciemności dzwoń
gdy Cię zapytam: "Ty żeś? Ty żeś?"
a struna się tuliła doń
lecz drżała, płacząc coraz ciszej

"czy mi odpowiesz? dasz mi znak
że nigdy się nie rozstaniemy?"
odpowiedziała struna: "tak!"
lecz serce ból przenikał niemy

smyczek zrozumiał to. I ścichł
a w skrzypcach nadal echo brzmiało
i męką się ozwało w nich
co ludziom się muzyką zdało

ale nie zgasił człowiek świec
śpiewały skrzypce. Aż o świcie
słońce im wreszcie dało lec
bez sił... na czarnym aksamicie...
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
18677 | Znanych poetów | Dodał: ulinka, 2010-03-09 09:45, punktów: -106
Czy pozwolisz, że ci powiem...
W wielkim skrócie i milczeniu...
Że ci oddam i otworzę...
W ciszy serc, w potoków lśnieniu...
Słowa dwa przez sen porwane...
Przez noc ukryte... przez czas schwytane...
Słowa dwa co brzmią jak śpiew,
dwa proste słowa... kocham cię.

- Bolesław Leśmian
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
18676 | Znanych poetów | Dodał: ulinka, 2010-03-09 09:44, punktów: -125
Coś srebrnego dzieje się w chmur dali
Wicher do drzwi puka,jakby przyniósł list.
Myśmy długo na siebie czekali
Jaki ruch w niebiosach!Słyszysz burzy świst?

Ty masz duszę gwiezdną i rozrzutną
Czy pamiętasz pośpiech pomieszanych tchnień?
Szczęście przyszło. Czemuż nam tak smutno,
Że przed jego blaskiem uchodzimy w cień...?

Czemuż ono w mroku szuka treści
I rozgrzesza nicość i zatraca kres?
Jego bezmiar wszystko w sobie zmieści,
Oprócz mego lęku,oprócz twoich łez.

- Bolesław Leśmian
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
18675 | Znanych poetów | Dodał: ulinka, 2010-03-09 09:44, punktów: -116
Sam nic nie czyniłem dobrego
ani mniej ani więcej
to tylko anioł rozdawał czasami
przez moje ręce
Kochać też nie umiałem
wiernie ani niewiernie
Ktoś inny lepszy
kochał przeze mnie.

- ks.Jan Twardowski
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
18674 | Znanych poetów | Dodał: ulinka, 2010-03-09 09:44, punktów: -118
Jaka to radość
pomagać
dźwigać
biec do chorego
z wywieszonym językiem
własne swe serce nieść
jak gorączkę
rozdawać
i wciąż się czuć bezradnym
być niczym
By Pan Bóg mógł działać
wszystko jest wtedy
kiedy nic dla siebie.

- ks.Jan Twardowski
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
18672 | Znanych poetów | Dodał: ulinka, 2010-03-09 09:43, punktów: -112
A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj,
ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.

Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul,
myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością.

- Gałczyński Konstanty Ildefons
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
18080 | Znanych poetów | Dodał: chantal28, 2010-02-25 22:32, punktów: -119
Różne samotności

Przyszedłem ci podziękować
za samotności różne
za taką gdy nie ma nikogo
lub gdy się razem płacze
i taką że niby dobrze
ale zupełnie inaczej
za najbliższą kiedy nic nie wiadomo
i taką że wiem po cichu ale nie powiem nikomu
za taką kiedy się kocha i taką kiedy się wierzy
że szczęście się połamało bo mnie się nie należy
jest samotnością wiadomość
list dworzec pusty milczenie
pieniądz genialnie chory
minuty jak ciężkie kamienie
czas zawsze szczery bo każe iść dalej i prędzej
mogą być nawet nią włosy
których dotknęły ręce
są samotności różne
na ziemi w piekle w niebie
tak rozmaite że jedna
ta co prowadzi do Ciebie

Jan Twardowski
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
17348 | Znanych poetów | Dodał: Olci, 2010-02-11 16:26, punktów: -125
Gałczyński -

Powoli otwierajmy bramę,
powoli idźmy po schodach,
wolno stąpajmy po korytarzu
do drzwi, do drzwi ostatecznych.

Bramę rok otwierajmy,
po schodach idźmy dwa lata,
a drzwi na swoje otwarcie
niech czekają całą wieczność.

Bo tam za tymi drzwiami,
całowana dwoma oknami,
stoi róża w wazonie...
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
17158 | Znanych poetów | Dodał: chantal28, 2010-02-10 12:33, punktów: -124
Wiersze to język
bezgłośny płacz
wezbrany ból
bunt wewnętrzny –
wiersze to język niezwykły
umożliwiający mowę w milczeniu
to schron
gdy gubię się w gąszczu
życia.

- Halina Birenbaum
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
16842 | Znanych poetów | Dodał: chantal28, 2010-02-08 20:41, punktów: -128
Odłamałam gałąź miłości - Halina Poświatowska

Odłamałam gałąź miłości
umarłą pochowałam w ziemi
i spójrz
mój ogród rozkwitł
nie można zabić miłości

jeśli ją w ziemi pogrzebiesz
odrasta
jeśli w powietrze rzucisz
liścieje skrzydłami
jeśli w wodę
skrzelą błyska
jeśli w noc
świeci

wiec ją pogrzebać chciałam w moim sercu
ale serce miłości mojej było domem
moje serce otwarło swoje drzwi sercowe
i rozdzwoniło śpiewem swoje sercowe ściany
moje serce tańczyło na wierzchołkach palców

więc pogrzebałam moja miłość w głowie
i pytali ludzie
dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu
i dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy
i dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt

chwyciłam miłość aby ją połamać
lecz giętka była oplotła mi ręce
i moje ręce związane miłością
pytają ludzie czyim jestem więźniem

- Halina Poświatowska
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
16774 | Znanych poetów | Dodał: chantal28, 2010-02-08 08:58, punktów: -117
BŁAWATEK

Jaki to chłopiec niedobry!
Tak mnie wciąż zbywa niegrzecznie,
Muszę się gniewać na niego,
Gniewać koniecznie.

Niedawno wyrwał mi z ręki
Zerwany w polu bławatek
i przypiął sobie do piersi
Skradziony kwiatek.

I jeszcze żartował ze mnie,
Gdym się żaliła na psotę,
Bo mówił, że ma coś więcej
Ukraść ochotę.

Że oczy moje piękniejsze
Niźli ten kwiatek niebieski,
Że chce pić rosę z bławatków,
A z oczów łezki.

I mówił dalej niegrzeczny,
Że mnie rodzicom ukradnie,
Tak straszyć kogo, doprawdy
Że to nieładnie.

Chciałabym gniewać się bardzo! -
Nie widzieć więcej... ach! trudno;
Wiem, że mnie samej bez niego
Byłoby nudno.

Ale go muszę ukarać,
Podstępu na to użyję:
Będę umyślnie płakała,
Niech łezki pije!

- Adam Asnyk
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
16739 | Znanych poetów | Dodał: chantal28, 2010-02-07 20:50, punktów: -113
Szkoda kwiatów, które więdną
W ustroni,
I nikt nie zna ich barw świeżych
I woni.

Szkoda pereł, które leżą
W mórz toni;
Szkoda uczuć, które młodość
Roztrwoni.

Szkoda marzeń, co się w ciemność
Rozproszą,
Szkoda ofiar, które nie są
Rozkoszą;

Szkoda pragnień, co nie mogą
Wybuchać,
Szkoda piosnek, których nie ma
Kto słuchać.

Szkoda męstwa, gdy nie przyjdzie
Do starcia,
I serc szkoda, co nie mają
Oparcia.

- Adam Asnyk
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
16579 | Znanych poetów | Dodał: chantal28, 2010-02-06 21:59, punktów: -117
…Szczęście znajduje się w tobie...

Szczęście znajduje się w tobie.
Zaczyna się na dnie twego serca,
a ty możesz je wciąż powiększać,
pozostając życzliwy tam,

gdzie inni bywają nieżyczliwi;
pomagając tam,
gdzie nikt już nie pomaga;
będąc zadowolonym tam,
gdzie inni tylko stawiają żądania.
Ty potrafisz się uśmiechać tam,
gdzie się narzeka i lamentuje,
potrafisz przebaczać,
gdy ludzie zło ci wyrządzają.

Konstanty Ildefons Gałczyński
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
14587 | Znanych poetów | Dodał: anonimowi, 2010-01-06 09:05, punktów: -118
a Ciebie kocham

Ja ciebie kocham! Ach te słowa
Tak dziwnie w moim sercu brzmią.
Miałażby wrócić wiosna nowa?
I zbudzić kwiaty co w nim śpią?
Miałbym w miłości cud uwierzyć,
Jak Łazarz z grobu mego wstać?
Młodzieńczy, dawny kształt odświeżyć,
Z rąk twoich nowe życie brać?

Ja ciebie kocham? Czyż być może?
Czyż mnie nie zwodzi złudzeń moc?
Ach nie! bo jasną widzę zorzę
I pierzchającą widzę noc!
I wszystko we mnie inne, świeże,
Zwątpienia w sercu stopniał lód,
I znowu pragnę - kocham - wierzę -
Wierzę w miłości wieczny cud!

Ja ciebie kocham! Świat się zmienia,
Zakwita szczęściem od tych słów,
I tak jak w pierwszych dniach stworzenia
Przybiera ślubną szatę znów!
A dusza skrzydła znów dostaje,
Już jej nie ściga ziemski żal -
I w elizejskie leci gaje -
I tonie pośród światła fal!

Adam Asnyk
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
12448 | Znanych poetów | Dodał: sliwkoweciachjo177, 2009-10-28 11:29, punktów: -111
Kofta Jonasz

Parasol nie chroni od łez

Parasol nie chroni od łez
Tak dobrze bez niego jest
Bo lepiej nie wiedzieć
Co spływa mi z rzęs
Czy łzy
Czy deszcz
Czy łzy
Czy deszcz
Parasol nie chroni od łez

Kiedy mówiłeś
Żegnaj
Byłam na pewno
Blada
Trochę ździwiona
Biedna
Wtedy zaczęło padać
Chciałeś pożyczyć
Mi parasol
Tak jak robiłeś
Nie raz
Nie dwa
A ja nie wzięłam
Nie wiem dlaczego?
Nie był potrzebny
Mi tego dnia

Parasol nie chroni od łez...

Kiedy od ciebie
Biegłam
Chmura na miasto
Spadła
Biegłam zmoknięta
Biedna
W czystą ulewę nagłą
I nie musiałam
Unikać ludzi
Pouciekali
Wszyscy
Do bram
Biegłam przez miasto
Bez parasola
Nie był potrzebny
Mi tego dnia

Parasol nie chroni od łez...
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
12045 | Znanych poetów | Dodał: olga, 2009-10-08 15:16, punktów: -115
Adam Mickiewicz - Przyjaciele

Nie masz teraz prawdziwej przyjaźni na świecie;
Ostatni znam jej przykład w oszmiańskim powiecie.
Tam żył Mieszek, kum Leszka, i kum Mieszka Leszek.
Z tych, co to: gdzie ty, tam ja, - co moje, to twoje.
Mówiono o nich. że gdy znaleźli orzeszek,
Ziarnko dzielili na dwoje;
Słowem, tacy przyjaciele,
Jakich i wtenczas liczono niewiele.
Rzekłbyś; dwójduch w jednym ciele.

O tej swojej przyjaźni raz w cieniu dąbrowy
Kiedy gadali, łącząc swojo czułe mowy
Do kukań zozul i krakań gawronich,
Alić ryknęło raptem coś koło nich.

Leszek na dąb; nuż po pniu skakać jak dzięciołek.
Mieszek tej sztuki nie umie,
Tylko wyciąga z dołu ręce: "Kumie!"
Kum już wylazł na wierzchołek.

Ledwie Mieszkowi był czas zmrużyć oczy,
Zbladnąć, paść na twarz: a już niedźwiedź kroczy.
Trafia na ciało, maca: jak trup leży;
Wącha: a z tego zapachu,

Który mógł być skutkiem strachu.
Wnosi, że to nieboszczyk i że już nieświeży.
Więc mruknąwszy ze wzgardą odwraca się w knieję,
Bo niedźwiedź Litwin miąs nieświeżych nie je.

Dopieroż Mieszek odżył... "Było z tobą krucho! -
Woła kum, - szczęście, Mieszku, że cię nie zadrapał!
Ale co on tak długo tam nad tobą sapał.
Jak gdyby coś miał powiadać na ucho?"

"Powiedział mi - rzekł Mieszek - przysłowie niedźwiedzie:
Że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie".
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
10955 | Znanych poetów | Dodał: samotna-romantyczna, 2009-06-13 14:21, punktów: -114
L'amoureuse Paul Eluard

Elle est debout sur mes paupières
Et ses cheveux sont dans les miens
Elle a la forme de mes mains,
Elle a la couleur de mes yeux,
Elle s'engloutit dans mon ombre
Comme une pierre sur le ciel.
Elle a toujours les yeux ouverts
Elle ne me laisse pas dormir.
Ses rêves en pleine lumière
Font d'évaporer les soleils,
Me font rire, pleurer et rire,
parler sans avoir rien à dire.

Zakochana
Ona stanęła w mych źrenicach
Włosy jej splotły się z moimi
Ona ma kształt moich dłoni
Ona ma kolor moich oczu
Ona zatraca się w mym cieniu
Jak kamień pochłonięty niebem
Ona źrenice ma otwarte
I nigdy nie daje mi zasnąć
Od snów jej w pełnym dziennym świetle
Wyparowują całe słońca
I muszę śmiać się płakać mówić
Nie mając nic do powiedzenia.

Przełożył Jan Kott
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
10606 | Znanych poetów | Dodał: gosiag, 2009-05-30 14:19, punktów: -97
Juliusz Słowacki


Rozłączenie


Rozłączeni - lecz jedno o drugim pamięta;
Pomiędzy nami lata biały gołąb smutku
I nosi ciągłe wieści. Wiem, kiedy w ogródku,
Wiem, kiedy płaczesz w cichej komnacie zamknięta;

Wiem, o jakiej godzinie wraca bolu fala,
Wiem, jaka ci rozmowa ludzi łzę wyciska.
Tyś mi widna jak gwiazda, co się tam zapala
I łzę różową leje, i skrą siną błyska.

A choć mi teraz ciebie oczyma nie dostać,
Znając twój dom - i drzewa ogrodu, i kwiaty,
Wiem, gdzie malować myślą twe oczy i postać,
Między jakimi drzewy szukać białej szaty.

Ale ty próżno będziesz krajobrazy tworzyć,
Osrebrzać je księżycem i promienić świtem:
Nie wiesz, że trzeba niebo zwalić i położyć
Pod oknami, i nazwać jeziora błękitem.

Potem jezioro z niebem dzielić na połowę,
W dzień zasłoną gór jasnych, w nocy skał szafirem;
Nie wiesz, jak włosem deszczu skałom wieńczyć głowę,
Jak je widzieć w księżycu odkreślone kirem.

Nie wiesz, nad jaką górą wschodzi ta perełka,
Którąm wybrał dla ciebie za gwiazdeczkę-stróża?
Nie wiesz, że gdzieś daleko, aż u gór podnóża,
Za jeziorem - dojrzałem dwa z okien światełka.

Przywykłem do nich, kocham te gwiazdy jeziora,
Ciemne mgłą oddalenia, od gwiazd nieba krwawsze,
Dziś je widzę, widziałem zapalone wczora,
Zawsze mi świecą - smutno i blado - lecz zawsze...

A ty - wiecznie zagasłaś nad biednym tułaczem;
Lecz choć się nigdy, nigdzie połączyć nie mamy,
Zamilkniemy na chwilę i znów się wołamy
Jak dwa smutne słowiki, co się wabią płaczem.
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
10509 | Znanych poetów | Dodał: gosiag, 2009-05-26 10:09, punktów: -116
MIŁOŚĆ NA PROWINCJI
/sł.A.Osiecka/

Chodzi się nad rzekę,
milczy się na rynku,
w krzakach bzu się czeka,
pachnie się landrynką,
je się żółte lody,
włóczy się pod lasem,
wchodzi się do wody,
czas się dłuży czasem.

Bo miłość na prowincji
ma kolor rezedowy.
To wiedział już da Vinci,
to głoszą od Jehowy.
Bo miłość na prowincji
ma smak miętowej wody,
to czuje nawet Chińczyk
widocznie ma powody.
To miłość na prowincji.....

Ludzie wiedzą wszystko.
Ma się psa lub kota.
Mówi się "letnisko"
a myśli: "tęsknota"
Wino porzeczkowe,
pije się do obiadu,
książki Orzeszkowej
pożycza od sąsiadów.

Bo miłość na prowincji......

Wraca się po latach,
szuka się uparcie,
w zasuszonych kwiatach,
w pasjansowej karcie,
lat się już nie liczy,
szuka się bez ładu....
Miłości na prowincji,
już nie ma ANI ŚLADU.
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
10348 | Znanych poetów | Dodał: gosiag, 2009-05-21 20:55, punktów: -101
„Miłość to znaczy popatrzeć na siebie,
Tak jak się patrzy na obce nam rzeczy,
Bo jesteś tylko jedną z rzeczy wielu.
A kto tak patrzy, choć sam o tym nie wie,
Ze zmartwień różnych swoje serce leczy,
Ptak mu i drzewo mówią: przyjacielu.

Wtedy i siebie, i rzeczy chce użyć,
Żeby stanęły w wypełnienia łunie.
To nic, że czasem nie wie czemu służyć:
Nie ten najlepiej służy, kto rozumie.”

Czesław Miłosz
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus

Strony: |<  <  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12    >
Poleć Klamerkę
Szukaj
Twoje konto

Zarejestruj się

Imieniny
Najwięcej dodali
Święto na dziś
  • wiatowy Dzień Wody
    Masz bloga albo stronę?
    Podoba ci się ta strona? Wstaw do siebie nasz link :)