drugie ja

północne wiatry
przywiały zimne słowa
smutkiem okrywając uczucia

rozdzieliłaś świat na pół
wyznaczając granice dostępu
można żyć z jednym płucem
ale nie można oddychać pełną piersią

miłość potrzebuje przestrzeni
uwięziona w klatce tajemnic
zdrętwieje jak ptak

już nie uleci w przestworza

- kasztan

Nigdy nie mów żegnaj...

Nigdy nie mów żegnaj,
to słowo ma silne znaczenie,
życz powodzenia,
może to szansa na ponowne odrodzenie.

Czas zagoi wszystkie rany,
oby nigdy się nie otworzyły,
bo wtedy zbyt silne pragnienie zemsty,
doprowadza do zguby.

Ile trzeba przeszkód pokonać,
by liczyć na ponowne spotkanie,
jak wiele musiało się zmienić,
by odejść w nieznane.

Nigdy nie mów żegnaj,
życz lepiej szerokiej drogi,
by to co dzisiaj gdzieś zgubiłeś,
ponownie do Ciebie wróciło.

Choć droga tak kręta,
kiedyś na jej końcu,
może czeka ponowne spotkanie
w innym świetle.

Co znaczy kochać?
w tym nowym świecie,
wiem o tym tylko ja,
i ty mój kwiecie.

Patrz...sotję przed Tobą,
Nic nie mam za sobą,
Oprócz rozwianych marzeń,
Zapomnianych wydarzeń,
Dni spędonych z Tobą,
Pogodzenia z odmową...

Wiem, że źle zrobiłam
i wiem, że cię straciłam
ale uwierz mi, że kocham cię
bardziej niż ty mnie
choć ty kochasz kogoś innego

Jessa

To było przecież nie tak dawno,
gdy lato słońcem swym prażyło.
A teraz patrz... już żółkną liście...
i tak cholernie dnia ubyło...

Ze złością patrzę na to wszystko
Ty zaś nie widzisz w tym nic złego.
Że przecież wiosna... po niej lato...
a teraz jesień i co z tego?

Nie widzisz nas wśród tych pór roku...
nic złego... mówisz się nie stanie?
Znów rok nam z życia ktoś odpisał
nas też dotyczy... - przemijanie -

przyjdź do mnie zimą
z zziębniętym ciałem
ze śniegiem we włosach
nie przyszedłeś...

przyjdź do mnie wiosną
z bukietem przebiśniegów
z naręczem konwalii
z pomysłem na cały rok
nie przyszedłeś...

przyjdź proszę latem
z bukietem z bukietem polnych kwiatów w dłoni
ze słonecznikiem, kukurydzą
i kłosami złocistych zbóż
z sercem rozgrzanym od słońca
nie przyszedłeś...

przyjdź do mnie jesienią
z bukietem astrów
z kolorowymi liśćmi we włosach
z kasztanami i żołędziami w kieszeni
tylko przyjdź....

Widzę jak się męczy,
nie umiem nic zrobić.
Trochę mu ulżyć,
nic przeciw sobie.
Patrzę na niego,
na siebie nie mogę,
i wciąż udaję,
że nie wiem co robię.
Odpowiedzialność przeraża,
wolę unikać,
niż stawiać czoła
i być szczęśliwa.

Zbłądziłam w tej drodze i nie potrafię się odnaleźć,
zrobiłeś tyle przykrych rzeczy że nie potrafię się znaleźć.
Mówiłeś "kocham", ale dlaczego kłamałeś?
Ja mówiłam szczerze, a ty złudzenie mi dałeś.
Kocham cię i wiem, że ty mnie też,
ale przez to wszystko moje życie niczego warte jest.

Czemu mnie tak zraniłeś
i nawet nie przeprosiłeś?
Udawałeś dorosłego,
ale nim nie byłeś, mój kolego.
Może cię pokocha ta twoja Julka
i pewnie z twojego podwórka!
Byłeś żałosny,
nawet za wiosny.
Żegnaj nieudana miłości,
to mnie nauczyło wiele.

Karolina Kulig

Kocham, lecz to już nieważne.
Zgubiłam gdzieś znaczenie tego słowa.
Chciałam poszukać, ale straciłam na to odwagę.
Powoli zabierasz mi resztki sił nawet o tym nie wiedząc.
Jak ty to robisz?
Naucz mnie żyć bez serca,
bo zgubiłam je razem z rozumem
w okolicach twojej ręki.
Po prostu ją otwórz.
Nie bój się, to nie boli.
Zabija tylko miłość.
Ty szczęściarzu, ci to nie grozi.

Martwa cisza

Samotne ściany nasłuchują
lecz wokół trwa milczenie,
lodowate spojrzenie
mówi wszystko...
Z gorących płomieni
pozostał popiół,
dwie dusze
przestały być jednością.
Jest zimno.
Wiosna dawno odeszła.
Chłód zniszczył to,
co zrodziła.
Martwa cisza
zamknęła usta na zawsze.
Wspólne tematy
wrzuciła do pudełka wspomnień;
tak jak dwa
najważniejsze słowa,
które przeminęły
z wiosennym wiatrem...


Autor: sisy89

Ostatnia iskierka

prysła ostatnia iskierka
spaliła żar ubiegłych lat
gdy więź znaczyła więcej
od splątanego przypadkiem sznurka
jedyne wspólne marzenia
złączonych dusz
stały się prochem

serca upojone
ciepłem bliskich uśmiechów
na rozstaju
obrały osobne ścieżki

do końca świata
będziesz już iść beze mnie...


Autor: sisy89

Do Andrzeja

szkoda,
że te przy spadających
gwiazdach myślane
życzenia obróciły się
w proch
i upadły marzenia.
Szkoda, że na marne
na ciebie czekałam,
bo naprawdę Cię kochałam
wciąż będę i kocham.
Lecz skoro zawsze ćpałeś,
to czy choć przez chwilę
mnie kochałeś?

Ostatnie słowo

Szumi tęsknotą polana
ptaki już wiją
swe gniazda
wszystko minęło...
zostawiłeś mi
rozpacz
gniew
zranione serce...
Bolesna rzeka wspomnień
rodzi się z łez
łódeczką z mych snów
popłynę
bez wioseł
zatańczę wśród smutku
a potem...
odnajdę podwodny pałac...
(A.Sz.)

Patrzę na Ciebie.
Szepczę miłość uśmiechem
Która odbija się z echem.
Odpowiadasz za serce.

Podchodzisz.
Łapiesz mnie za rękę.
Ściskasz z całych sił
by mój świat przestał kołysać się
W ciąglym pośpiechu.

Zwolnij...
Zwolnij...

Okruszek radości staje się chlebem.
głaszczesz rumiane policzki.
Prosisz o uśmiech.
Moje szczęście mnie wypełnia.

I nagle znikasz.
Łapię Cię,lecz moje palce jakby przez mgłę
Pędzą za głosem twych kroków
Oddalających się...

Dalej...
Dalej...

Pustka,pustka przyszła.
Owładnęła moją duszę.
Co wypływa z Twoich powiek ?
Wraz z pochyloną głową...
Kosmyk włosów spada na ramię.

Wracaj...
Wracaj...

I nagle przyszła...
Przyszła ma nadzieja
Która nie zostawia nic do zwątpienia
Wraz z nią,przyszedłeś Ty.

Palce splatają sie równocześnie.
To uczucie gdy powraca cząstka Ciebie.
Światełko i odłamek Twojej duszy.

Schronienie...
Schronienie...

Spytasz... Czym ono jest ?
Twoje barki wokół moich ramion.
Tak delikatne a bijące siłą.

Uderzenia serca.
Równy rytm.
Podróż po zaufaniu.
Wierze.
Po uczuciach tych.

I gdy przyjdzie Ci myśl by skończyć.
Cokolwiek.
Pamiętaj.

Nie odchodź...
Nie odchodź.


J.C

Sama siebie oszukuję,
wmawiam sobie, że już nic do Ciebie nie czuję.
Te chwile spędzone z Tobą wspominam
i te wszystkie popełnione przez błędy sobie wypominam.
Dobrze się przy Tobie czułam, czas miło spędzałam,
jak nigdy otwarta byłam, ale jak zawsze się spażyłam.
I gdy teraz myślę o Tobie,
łza po policzku spływa sobie,
pragnę jak najszybciej o tym wszystkim zapomnieć,
i ostatecznie powiedzieć sobie 'to koniec'...

wariat jestem wiem,
ale gdy pudeleczko otrzymalem
to rumiencem sie oblalem, bo przeciez
nigdy niczego sie nie spodziewalem
otrzymac z rak tych kochanych
co z alabastru rzezbione
drazac podaly to malenstwo w moja strone
a tam, co zobaczylem
maluch rubaszny ze strzala i lukiem
z usmiechem nieco szelmowskim
siedzi sobie na cokole, i spoziera
w moja strone, oczkiem mruga
i sie szelma nic nie wstydzi,
i mysli ze jest ciagle na prawach dzidzi,
a ja wiem przecie, ze to wcale nie dzidzi
tak mnie widzi, ale amor, o taaaak amor
psotnik maly, co to mysli ze swiat milosci
do niego nalezy, i za nic go nie odda nikomu
a kazdy kto zechce powiedziec „nie”,
musi sie z jego strzala liczyc,
i przegrana juz na poczatku
nawet bez wzdychania watku
tak wiec ten maluszek, dobry duszek
rozpalil serce moje, strzala przebil psotnik je
uwiodl tez i cialo, ktore odtad na kazda mysl
o tobie zawsze bedzie drzalo,,,
ktore pragnienie milosci w sobie dusi,
pragnienie czulosci i pragnienie namietnosci
takiej fizycznej, w ktorej moje marzenie chcialo by
sie spelnic w sposob szczegolny
obok kobiety, obok mego zycia podniety
ach ty amorku maly, ty duszku przybyly z niebios,,,
cozes to uczynil i czynisz nadal ze zapomniec nie moge
tych chabrowych oczu, tego usmiechu, tego widoku
ukochanej kobiety,
cozes milosci maluchu uczynil
zes wlasnie mnie te strzale poslal i juz na zawsze
bede tylko jedynie wierny tej
ktora poslancem ciebie wybrala
i dla mnie w swych alabastrowych dloniach
podala

"Trwam"

Trwam w agonii, którą nazywają miłością
Trwam z tym i się wciąż duszę...
To uczucie nadal męczy moją duszę...
Zapalam zapałkę, lecz ona po chwili gaśnie
To tak jak w moim życiu, odczucie to straszne...
Trwam nadal i odnaleźć się nie mogę
To przez nią czuję tą straszliwą trwogę
Nie widzę już siostry, nie widzę już brata
Nie słuchałem ich słów, które mówiły "to farsa"
Nadal będę trwał z powikłanymi myślami
Nadal mój świat z szarymi kolorami.

Emulcia - Uwierzylam

1. Każdy dźwięk,każdy szept
Twego głosu brak mi wiem
Dotyk twój, czuły gest to niestety koniec jest
Jaka głupia byłam i uwierzyłam w każde słowo
Mówiłeś kocham i że zawsze będzie tak
Lecz to były puste słowa
Które nic nie znaczą już

Ref: Uwierzyłam w miłość twą
Uwierzyłam w każde słowo twe
Uwierzyłam, uwierzyłam byłam głupia, wiem
Uwierzyłam, że na zawsze ty i ja
To chore, lecz ja nadal kocham

2.Dlaczego w nocy nie potrafię zmrużyć oka ?
Dlaczego piękne sny zamieniają się w łzy ?
Nie wiem dlaczego tak dzieję się i nie chce wiedzieć
Moje myśli mnie rujnują cały dzień, całą noc
Mam tego dość
Chce zapomnieć o tym że istniałeś
Po prostu chce zniknąć z twego świata
Na zawsze...

Ref: Uwierzyłam w miłość twą
Uwierzyłam w każde słowo twe
Uwierzyłam, uwierzyłam byłam głupia, wiem
Uwierzyłam, że na zawsze ty i ja
To chore, lecz ja nadal kocham

3.Nie pozwolę by ktoś
Znowu zranił mnie
Tak jak ty to zrobiłeś
To już koniec nasz jest i nie chce
Od ciebie nic więcej
Więc zniknij z mego życia
Na zawsze...

Ref: Uwierzyłam w miłość twą
Uwierzyłam w każde słowo twe
Uwierzyłam, uwierzyłam byłam głupia wiem
Uwierzyłam, że na zawsze ty i ja
To chore, lecz ja nadal kocham