Opcje:

O zwierzętach

rozmiar tekstu: A AA AAA

Strony: 1  2    >

O zwierzętach Sortuj: Wedłg daty | ilości punktówDodaj w tej kategorii

60769 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2013-01-19 16:00, punktów: -279
Bajka o ośle

O osłach mówi się niepochlebnie,
że są uparte i narowiste,
lecz ten, kto taką łatkę im przypiął
miał o przyrodzie pojęcie mgliste…

Owszem, są takie zwierzęta, które
zawsze spełniają człowieka wolę
po czym spadają w przepaść lub giną
wchodząc tam, gdzie jest minowe pole.

Osły nie wierzą ślepo swym panom
lecz oceniają ryzyka skalę
i jeśli widzą niebezpieczeństwo
to im do niego niespieszno wcale.

Morał: Jeżeli ktoś bezkrytycznie
zawsze wypełnia rozkaz swych panów,
to ryzykuje bardziej, niż osioł…
więc się człowieku nad tym zastanów!

- M. Urban
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
60272 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-11-06 05:55, punktów: -275
Kocia symfonia

Na pianinie przysiadł
Kot, wiejski przybłęda
Ogromne oczy wlepił w kąt
Chyba wypatrzył pająka,
Który z mozołem pomiędzy
Ścianą i oknem snuje
Siatkę ze srebrnej nici,
Z nadzieją, iż wieczorem
Niejedna mucha wpadnie
Do sieci.
Tymczasem kot,
Wyprężył się dumnie,
Powoli stanął na czterech łapach
I jednym susem wykonał skok
Prosto na klawiaturę.
Tak powstała kocia symfonia,
Kocia muzyka niemiła dla ucha
Było ją słychać na końcu wsi
Nawet nie zagłuszyło jej
Pianie koguta.

- Cz
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38662 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-04-14 09:47, punktów: -276
O CHOMIKU MECHANIKU I ROPUCHY WIELKIM KRZYKU!

Eustachy - chomik mały
- lubił chodzić na piechotę,
w kołowrotku wciąż się kręcił,
bo go ruch ten bardzo nęcił.

Jego mama się dziwiła,
że od tego obracania
nie miał mdłości , bólu głowy
ani nawet w nogach chwiania.

"Gdy dorośnie , jaki będzie?
Zachwyt wzbudzi , smutek sprawi?
Czy wciąż czas tak bardzo cenny
na kręceniu będzie trawił?"

Tak od rana do wieczora
zamartwiali się rodzice.
Niepotrzebnie - został chomik
najsłynniejszym mechanikiem.

Wciąż z ochotą się przechadzał
po przekładniach , urządzeniach
i naprawiać chciał bez przerwy,
by nie wzięto go za lenia.

Schudł okropnie od tej pracy,
bo marchewkę chrupał rzadko.
Za to pochwal słuchał ciągle,
w zachwyt wszystkich wprawiał łatwo.

Dnia pewnego ktoś przyjechał
i schrypniętym wołał głosem,
że chrzęści coś w silniku -
olej wysechł albo gorzej.

Nasz Eustachy chce mu pomóc -
niechby przybysz jechał dalej.
"Chętnie zmierzę się z awarią
i nie będę zwlekał wcale".
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38373 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-03-30 19:23, punktów: -271
Sowa

Jeszcze tu nie było mowy,
O urokach pięknej sowy,
Która to słynie z mądrości,
A żyję w nocnej szarości.

Sowa na myszy poluje,
A swą zwinnością szokuje,
Bo jest zbita i dość duża,
W nocy z cienia się wynuża.

I tak biedną mała myszkę
Sowa zjada na zagryzkę,
Potem huczy do północy,
Życząc wszystki miłej nocy.

- Marek Czapliński
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38372 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-03-30 19:21, punktów: -275
Rak

Dziwne zwierzę, chodzi wspak,
Proszę Państwa: to jest rak!
W Polsce ma w życiu przeszkodę,
Bo on lubi czystą wodę...

Raki piękne szczypce mają,
Które często używają:
Dziadek mój mało nie płakał,
Gdy go rak za palec złapał!

Jednak ludzi nie morduje,
Rak podwodny świat wertuje,
Chodzi tyłem po kamieniach
I tam szuka pożywienia.

- Marek Czapliński
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38371 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-03-30 19:20, punktów: -277
Słoń

Ssak największy to na lądzie
I o przepięknym wyglądzie.
Czy to wielbłąd? Może koń?
Nie! To proszę Państwa słoń!

W Afryce żyje wśród suszy,
Lecz ratują go tam uszy,
Ruszając się jak dywany,
By słoń nie był zbyt rozgrzany.

Jest także słonik indyjski,
Od afrykańskiego mniejszy.
Trąby mają te zwierzęta,
Lecz grają tylko od święta

- Marek Czapliński
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38370 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-03-30 19:12, punktów: -276
Tygrys

Tygrysie, błysku w gąszczach mroku:
Jakiemuż nieziemskiemu oku
Przyśniło się, że noc rozświetli
Skupiona groza twej symetrii?

Jakaż to otchłań nieb odległa
Ogień w źrenicach twych zażegła?
Czyje to skrzydła, czyje dłonie
Wznieciły to, co w tobie płonie?

Skąd prężna krew, co życie wwierca
W skręcony supeł twego serca?
Czemu w nim straszne tętno bije?
Czyje w tym moce? kunszty czyje?

Jakim to młotem kuł zajadle
Twój mózg, na jakim kładł kowadle
Z jakich palenisk go wyjmował
Cęgami wszechpotężny kowal?

Gdy rój gwiazd ciskał swe włócznie
Na ziemię, łzami wilżąc jutrznię,
Czy się swym dziełem Ten nie strwożył,
Kto Jagnię lecz i ciebie stworzył

Tygrysie, błysku w gąszczach mroku:
W jakim to nieśmiertelnym oku
Śmiał wszcząć się sen, że noc rozświetli
Skupiona groza twej symetrii?

- Blake William
tłum. Stanisław Barańczak
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38369 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-03-30 18:36, punktów: -280
KOT

Pewnie ten temat kogoś obruszy,
Każdy przecież od niego ucieka;
Kto powiedział,że kot nie ma duszy?
Że jest zarezerwowana dla człowieka?

Może ten gościu z czerwonym licem,
Który koło południa się budzi
I wyrzuca zwierzęta na ulice,
Krzycząc że - Piwnice są dla ludzi.

Jeśli on też ma miano człowieka
I należy do tego gatunku,
To ja z niego czym prędzej uciekam,
Krzycząc przy tym bezgłośnie - RATUNKU!

A na koniec dwa tylko pytania,
Bowiem kłócić się nie mam zwyczaju;

Czy to koty łamią przykazania?
Czy to koty wypędził Bóg z raju?

Autor - Franciszek Klimek
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38368 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-03-30 18:32, punktów: -277
KOCIA POBUDKA

To łóżko takie cieplutkie
i wczesny, zimny poranek,
lecz nagle: „Bum!- się rozlega
- to kot cię pyta czy wstaniesz.

Nie musisz patrzeć na zegar,
bo wiesz już która godzina
i nie masz też większych złudzeń
- to kot pobudkę zaczyna.

A „bum” - to mała piłeczka
kopnięta tak dla zabawy,
nie możesz też mieć pretensji
- to tylko kot. Nie ma sprawy.

Następnie słyszysz za drzwiami
pytanie kota stłumione:
„ Wstajesz nareszcie? Miau? Słyszysz?”
Kładziesz się na drugą stronę.

„O, nic z tego! - kot myśli -
kołdry nie wciągaj na głowę!
Zaraz o drzwi walnę miską
i zacznę też bum, bum nowe.”

A zaraz potem drapanie
po drzwiach pazurami
i hałas z tego jest taki,
że już się żegnasz ze snami.

Więc zwlekasz się półprzytomnie,
człapiesz do drzwi w ciemności,
by je otworzyć szeroko...
A tam wesołych masz gości!

Ogonki sterczą radośnie,
w oczach ich radość gości,
bo przecież wszystkie zabiegi
- to objaw kociej miłości!

Autor: Janina W. Tomczyk
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38367 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-03-30 18:22, punktów: -279
JEŻ

No cóż, ten jeż,
Choć mały zwierz,
Bać się wcale
Nie musi nikogo
I jak ten lew,
Strachowi wbrew,
Podąża śmiało
Obraną drogą.
Wszak jego odwaga
To nie lwia postawa,
To nie pazury
Siła i kły.
Trudno w ogóle
Wrażeniu ulec,
Że jeż potrafi
Na kogoś być złym .
On przeciwnika
Zwyczajnie unika
A sposób na to
Ma bardzo prosty.
Zamienia się w kulę,
Mając wszak skórę
Pokrytą kolcami
Gorszymi niż osty.
I nikt tu doprawdy
Nie jest tak hardy,
Aby nastawać
Na jeża życie .
I byłby właściwie
Beztroski poczciwiec,
Gdyby nie myśl
Noszona skrycie,
Żeby na chwilę
Mieć szczęścia tyle
I tak zamienić
Kolce na włosy.
By w futrze królika
Dać się dotykać
I poczuć na plecach
Kropelki rosy.
Bo w głębi duszy,
Co was może wzruszy,
Jeż jest zwyczajnym
Kolczastym pieszczochem.
I szczerze chciałby,
Jak chyba każdy,
Głaskanym być
Codziennie trochę.

Autor - Bartosz Sawicki
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38366 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-03-30 18:20, punktów: -279
KAMELEON

Kameleon słynie
Także i z tego,
Że dłuższy ma język
Od siebie samego.
Szybki i lepki
Dobrze mu służy;
Złapie owada
W lotnej podróży.
Ogon też długi.
Wcale, a wcale.
Może nań wisieć
Godziny całe.
Oczami kręci
Na wszystkie strony.
Potrafi być w tył
I w przód wpatrzony.
Jednym, co pod nim,
Widzieć potrafi
A drugim, śledzić,
Jak fruną ptaki.
Ale najbardziej
Z tego słynie,
Że zmienia swe barwy
W każdej godzinie.
I kolor jego
Od tego zależy,
Gdzie akuratnie
Sobie posiedzi.
Jeśli wśród kwiatów -
W kwiatowym kolorze.
Jeśli na drzewie,
Podobny jest korze.
Do otoczenia
Się upodabnia,
Cecha naprawdę
To bardzo ważna.
Bo być niewidocznym
Mu ona pozwala,
Zawsze z ukrycia
Widzieć rywala.
Lecz czasem dość ma
Tej ciągłej osłony,
Przez kogoś chciałby
Być zauważony.

Autor - Bartosz Sawicki
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38365 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-03-30 18:18, punktów: -279
KRET

Kret bardzo, bardzo
Jest taki nieśmiały,
Że spędza pod ziemią
Swój żywot cały.
Lecz nawet gdyby
Miał się ośmielić,
Co wszyscy za cud
By pewnie wzięli,
I wyleźć z norki
W słońca zenicie,
Nic by nie zyskał,
Gdyż mianowicie
Za swoich przodków
Kret płaci cenę,
Co dawno temu
Zeszli pod ziemię.
I tak tam długo
W ciemności siedzieli,
Że jak się widzi
Na śmierć zapomnieli.
Duma więc kret ,
Odpowiedź waży
Pośród dziesiątków
Swych korytarzy.
Czy aby strach
Przed drapieżnikiem,
Musiał się skończyć
Wzroku zanikiem?
Bo dałby kret dzisiaj
Naprawdę wiele,
Żeby móc widzieć.
Choćby w niedzielę!

Autor: Bartosz Sawicki
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38364 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-03-30 18:17, punktów: -279
PAJĄK

Niezwykła to rzecz,
Tajemnicza sprawa.
Przed pająkiem strach
I nie mniejsza obawa.
A przecież pająk,
Przeważnie pajączek -
Tyciutki, ciupeńki,
Niteczki wciąż plącze.
I owszem wyplata
Z nich pajęczyny
Dla jednej tylko -
To jasne – przyczyny:
Schwytać pragnie
W swe lepkie sieci
Komara, muchę
I co tam wleci.
Ale nie słonia,
Lwa czy tygrysa;
Czemu więc człowiek
Pająka unika?
Czyżby z powodu
Par oczu czterech,
Co tworzą na głowie
Równy dwuszereg?
Nie, wcale, nie -
Tu inna przyczyna,
Że z dala od niego
Tak wielu się trzyma.
Spośród pajęczych
Tysiąca gatunków,
Jak kilka ugryzie
To nie ma ratunku.
I wszyscy dokładnie
Boją się tego,
Aby nie spotkać
Właśnie takiego.
Co bardzo cieszy
Bezbronne pająki,
Szczególnie te małe
Z pachnącej łąki.

Autor - Bartosz Sawicki
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38362 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-03-30 18:13, punktów: -278
PAW

Och, och!, ach, ach!
Zewsząd peany –
To kroczy paw
Pomiędzy różami.
Ogon jak wachlarz
Z paletą barw.
Pierś w przód wypięta.
Szyja napięta.
Na główce piórka,
Wytworna fryzurka.
Oszczędny chód,
By nie wzbił się kurz.
Paw niczym kwiat
Pięknem zachwyca.
I w tym porównaniu
Niewielka różnica.
Ryzyko bowiem
Jest takie same,
Że tak jak kwiat,
Pióra wyrwane ,
Niejeden chciałby
Powiesić na ścianę,
Czy wręcz w pokoju
Postawić z fasonem,
Na środku stołu
W wazon włożone.
Nie zna spokoju
Zatem nasz paw.
Świat jego pełen
Jest lęków i obaw.
I jeśli umiesz -
To, proszę, zważ:
Czy podziw ważniejszy
Nad ciągły strach?

Autor - Bartosz Sawicki
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38361 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-03-30 18:12, punktów: -280
RYBA

Jaka by miała
To nie być ryba,
Ciągle pływa,
Pływa i pływa.
Czy oceaniczna,
Czy akwariowa,
Czy rzeczna, jeziorna,
Czy głębinowa.
Czy to drapieżna,
Czy roślinożerna,
Czy wielka, ogromna,
Czy mała, mizerna.
Wciąż sobie pływa,
Nawet gdy śpi,
I tak jej mijają
Noce i dni.
I pływa namiętnie,
W górę i w dół,
Powoli, szybko,
Sama i wespół.
I lubi naprawdę
Te swoje pływanie.
Kocha, wręcz kocha,
W tym jej oddanie.
I patrzy spokojnie
Na odległe niebo,
Na gwiazdy, na słońce
Spod lustra wodnego.
I wcale nie tęskni
Za suchym lądem,
Niż z wiatrem ,woli
Unieść się z prądem.
I tylko by chciała
Pochwalić swój los.
A tu jej nieszczęście,
Bo czy ryba ma głos?

Autor: Bartosz Sawicki
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38360 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-03-30 18:12, punktów: -279
SKUNKS

Do skunksa przylgnęła
Łatka śmierdziela,
Że niby gdzie on
Tam i smród dociera.
A prawda ma się
Zgoła odmiennie:
Skunks dba o czystość,
Zawsze, codziennie.
Futerko w paski
Czarne i białe
Iska z insektów
Z wielkim zapałem.
I mógłby zająć
W konkursie piękności
Miejsce najbliższe
Doskonałości.
Kiedy nad sławę
Spokój przedkłada
I nocą po prerii
Się tylko przechadza.
I bardzo lubi -
Typ samotnika -
Przyglądać się gwiazdom,
Przez mrok przenikać.
Ale gdy wróg
Zastąpi mu drogę
Tryska na niego
Potwornym smrodem.
I kto swego nosa
Używa zwykle,
Szans nie ma żadnych,
Przegra z nim bitwę.
I chociaż korzysta
Z okrutnej swej broni,
Jedynie po to
Aby się chronić,
To poszła w świat
Wieść obiegowa:
Przed skunksem trzeba
Czym prędzej się chować!
Bo ma w zwyczaju,
Na prawo i lewo,
Psikać tym smrodem
Na byle każdego.
A skunks nie ma wcale
Na to ochoty,
Żeby wyjaśniać
Własne przymioty.
Bo dzięki takiej
Opinii właśnie
Skunks rzadko miewa
Z innymi waśnie.

Autor - Bartosz Sawicki
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38359 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-03-30 18:10, punktów: -278
SŁOŃ

Ogromne uszy
Jak wielkie liście,
Najtwardsza skóra ,
Cielsko zwaliste.
Wielgachna głowa,
Kły białe, długie,
Bębnią o ziemię
Nożyska grube.
I dla kontrastu,
Cieniutki ogonek,
Którym merdają
Dla żartu słonie.
I z przodu jeszcze,
Tak to wygląda,
Dynda słoniowi
Coś jakby trąba.
I z nią właśnie kłopot
Słoń ma niemały,
Bo każdy chciałby,
By słonie nań grały.
I tutaj pomylił
Ktoś bardzo znaczenia,
I nazwał nos słonia
Jak do trąbienia
Instrument blaszany
Zwykliśmy nazywać.
I ma słoń naprawdę
Na co się zżymać,
Bo kto to widział
Powiedzcie proszę,
Aby wygrywać
Na własnym nosie?
Ja w tajemnicy
Wam się tu zwierzę:
Tak, słoń próbował.
O biedne zwierze!
Nabrał powietrza
I dmuchnął co sił,
I porwał trąbę
Wydmuchu wir.
Niestety dźwięk
Z nosa trąbiego
To było coś strasznie,
Strasznie strasznego.
I to przyczyna
Słoniego smutku:
Mieć nos jak trąbę,
A z niego użytku
Do grania nie mieć
Wcale, a wcale.
Stąd patrzę na słonia
Wielekroć z żalem.

Autor: Bartosz Sawicki
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38358 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-03-30 18:10, punktów: -278
ŻÓŁW

Nikt z żółwiem nie chce
Iść na wycieczkę,
Ani na wydmy,
Ani przez rzeczkę.
Bo z żółwiem łatwo
Jest się poróżnić,
Gdy z nim wyruszysz,
Zawsze się spóźnisz.
Żółw bowiem nie ma
W swoim zwyczaju,
Wędrować inaczej
Jak tylko pomału.
Co można przecież
Łatwo zrozumieć,
Widząc jak wielki
Taszczy ładunek.
Pancerz ogromny,
Nie do przebicia,
To w nim żółw spędza
Dni swego życia.
I choć to myśl
Jest może przykra,
Że nigdy wyścigu
Żadnego nie wygra,
Wierzcie mi proszę.
Ach, wiem co mówię,
Żółw wniebowzięty,
Że właśnie jest żółwiem.
I wzbiera radości
W nim wielkie uczucie.
Jak dobrze się czuje
W swojej skorupie!
I nie zazdrości,
Naprawdę nikomu,
Taki szczęśliwy,
Że zawsze jest w domu!

Autor: Bartosz Sawicki
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38357 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-03-30 18:09, punktów: -279
ŻYRAFA

Skromna jest taka,
Że choć na ziemię
Patrzy z wysoka,
Wcale, a wcale
Nie zadziera nosa.
I chociaż wiele
Miejsca zajmuje,
Najdłuższą na świecie
Przecież ma szyję.
Nikomu w drogę
Nigdy nie wchodzi.
Zazdrość lub sława
Jej nie zaszkodzi.
Roślinożerna,
Zasadzie tej wierna,
Najbardziej lubi
Listków poskubać
I zaraz potem
Na spacer się udać.
I choć ze swej szyi
Pożytek ma wielki:
Po owoc sięgnie,
Bez trudu ,wszelki.
Bywają w jej życiu
Pewne usterki.
Czasem naprawdę
Bardzo by chciała
Zamienić wszystko
I stać się mała.
A to właściwie
Tylko dlatego,
Że nie raz marzy
O grze w chowanego.
A z taką długością
I szerokością:
To do niczego!
Nie znajdzie żyrafa
Ukrycia dobrego.
Tak więc i ona
Ma swoje smutki.
Na szczęście jej smutek
Jest bardzo krótki.

Autor: Bartosz Sawicki
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
38356 | O zwierzętach | Dodał: anonimowi, 2012-03-30 18:05, punktów: -279
Kruk i lis

Bywa często zwiedzionym,
Kto lubi być chwalonym.

Kruk miał w pysku ser ogromny;
Lis, niby skromny,
Przyszedł do niego i rzekł:
"Miły bracie,
Nie mogę się nacieszyć,
kiedy patrzę na cię!

Cóż to za oczy!
Ich blask aż mroczy!
Czyż można dostać
Takową postać?
A pióra jakie!
Szklniące, jednakie.
A jeśli nie jestem w błędzie,
Pewnie i głos śliczny będzie."
Więc kruk w kantaty; skoro pysk rozdziawił,
Ser wypadł, lis go porwał i kruka zostawił.

Autor: Jean de la Fontaine,
tł. Ignacy Krasicki
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus

Strony: 1  2    >
Poleć Klamerkę
Szukaj
Twoje konto

Zarejestruj się

Imieniny
Najwięcej dodali
Święto na dziś
  • wiatowy Dzień Morza
    Masz bloga albo stronę?
    Podoba ci się ta strona? Wstaw do siebie nasz link :)