patrzyłam na ciebie - ty na mnie nie...
pisałam ci wiersze - ty do mnie nie...
wyznałam ci miłość - ty na to: "żartujesz"
miłość przeszła - a ty teraz żałujesz?

Miłość złudzeń

gdy cię nie widzę, nie tęsknię
gdy cię nie słyszę, nie majaczę
gdy cię obok nie ma, nie dostarczasz złudnych nadziei
gdy na mnie nie patrzysz, nie drży mi serce
gdy w końcu widzę jaka jest sytuacja, nie ma cię obok mnie i nie muszę szukać wyjścia
Teraz wiem, że byłeś tylko złudzeniem
po prostu głupim przejęzyczeniem, które kosztowało mnie życia spojrzenie i ostatnie westchnienie.

napisała Wiktoria B. jako wspomnienie o tym, który odchodząc zabrał część mnie, mojego życia

Sama w jednym miejscu
brak miłości, czułości i ciepła.
Zraniona przez miłość.
Teraz Ty jesteś z nią, a ja sama.
To bardzo boli.
Wczoraj jeszcze byliśmy razem...
Dzisiaj wszystko się popsuło i straciło smak.
Istnieje tylko zazdrość i ból, który zatruwa mi serce.
Nie ma już nic, a na pewno nas.
Bo wszystko co miałam, w jednej chwili mi odebrałeś

Już za miesiąc! Już tuż, tuż!
Mój Ukochany bierze ślub!
Tak bardzo chciałabym dotknąć jego ust.
Tak bardzo chciałabym usłyszeć jego głos.
Tak bardzo chciałabym wejść do kościoła i powiedzieć: ' Nie! Nie zgadzam się!
Kocham Cię! I tylko Cię! '
Tak bardzo chciałabym, żebyś też wypowiedział kiedyś te słowa do mnie.

Mówią mi: ' Jeśli go kochasz, to pozwól mu być szczęśliwym z nią. '
Tak. Kocham. Jednak nie potrafię oddać jej go.
To silniejsze jest ode mnie. Życie bez niego nie ma sensu.

Kiedy pierwszy raz ujrzałam Cię,
nie wiedziałam, czy to zauroczenie,
czy to sen.
Siedziałeś niedaleko mnie i też ujrzałeś mnie,
niby zwyczajnie, niby bezbronnie...
Ale jednak.
Następnie postanowiłam, że napiszę do Ciebie:
' Kocham Cię '.
Ty odpisałeś: ' Kim jesteś? ', a ja dałam namiastki Ci.
Pisaliśmy długo i dobrze wiedziałeś, jak wielkim jesteś dla mnie Kochaniem.
Wiedziałam także ja, że narzeczoną masz.
Jednak ciągle się łudziłam, że może jednak..
Myliłam...

Zadzwoniła do mnie ' Ona '. Twoja przyszła żona.
Nagadała się, wcale słowem nie obrażając mnie.
Jednak, Ty zraniłeś! Bardzo mocno zraniłeś!
Me serce w kawałkach jest i nie da go już złożyć się, bo jednej części brakuje...
Tej części, która Ty zabrałeś, zostawiając mnie.

Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczyłeś,
Nawet nie wiesz ile szczęścia mi zabrałeś,
Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kochałam.
Ale co z tego, że wraz z Twym odejściem,
zabrałeś część mnie?
Zabrałeś radość życia.

Zawsze będziesz zajmował miejsce w moim sercu.
Tam mogę Cię ukryć.
Stamtąd mi nie uciekniesz.
Nikt nie będzie już w stanie mi Cię odebrać...
Mój Ukochany.

To było jak niewinna łza nowo narodzonego dziecka,
Miłość ta zabija mnie powoli,
Moja dusza krzyczy: Daj mi zapomnieć lub bądź ze mną!
A Ty masz to gdzieś, bo życie twe prawie ułożone jest.
Zostawiasz mnie na pastwę losu, zapominając już jak było dobrze nam.
Gdy kładę się do łóżka spać, moje myśli wokół Ciebie krążą.
Jesteś ostatnią osobą o której myślę kładąc się spać i pierwszą, wstając rankiem.
Z każdym nowym dniem coraz bardziej kocham Cię.
Chciałabym przestać, lecz to silniejsze ode mnie jest.
Spraw abym nie cierpiała, po postu bądź ze mną i już nigdy nie opuszczaj mnie.
Proszę Cię.
Każdym fragmentem Twojego ułożonego życia, burzysz fragmenty mojego życia i to tak
strasznie boli.
Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham. Twoja wyobraźnia nie jest w stanie tego pojąć.
Wybaczyłam Ci już dawno, chociaż mnie nie przeprosiłeś. Nadal jesteś w moim sercu
i mi z niego nie uciekniesz.
Przez miesiące oszukiwałam się mówiąc: Nienawidzę Cię! Jednak teraz wiem, że nigdy nie pokocham nikogo
innego jak tylko Ciebie.

Chcę Ci coś powiedzieć:

Chcę Ci powiedzieć, że już mnie nie ujrzysz
bo już mnie nie będzie.
Nie będzie mnie już na tym świecie
Będę tylko w snach…
Nie wiesz jak to boli…
W sercu pustka w oczach łzy
Nie wiesz jak to boli, już nigdy Cię nie ujrzę
Twego blasku w oczach i uśmiech,
bo Tylko przy Tobie mogłam się śmiać…
Lecz Ty już masz mnie gdzieś…
Wiec zostaw już mnie...
Poczekaj jeszcze jedno…
Pamiętaj, że kochałam Cię…

Gdybyś tu był, choć na chwilę,
Mam Ci do powiedzenia aż tyle.
Gdybyś choć na chwilę był blisko,
Prostsze by było życie,
Prostsze by było wszystko.
Gdybyś tu był i mnie obejmował,
Gdybyś mówił kocham i namiętnie całował.
Gdybyś wiedział jak mi jest ciężko ciemnymi nocami,
Gdybyś wiedział jak jest ciężko żyć marzeniami...
Lecz wiem, że już nigdy razem nie będziemy ;(

Kocham Cię Bartuś ;**
Twoja na zawsze !~~aanciaa~~!

Mówiłeś „Jesteś wszystkim”,
Niestety kłamałeś…
Mówiłeś „Chce być z Tobą”,
A jednak nie chciałeś…
Teraz Ciebie nie ma,
Już wiem: byłam zabawką,
Lecz ciągle wspominam te chwilę,
W parku, nad sadzawką…
Kolor Twych włosów,
Kształt oczu i dłoni,
I płacze choć oko,
Miało za tobą łez nie ronić.
Dlaczego mi to zrobiłeś?
Czy każdy żyje w udręce?
Jeśli to właśnie jest miłość,
To nie chcę kochać. Nigdy więcej…

Tak bardzo chcę o Tobie zapomnieć
Zagoić te przykre rany
Lecz nie mogę, serce mówi NIE
I to jest najgorsze
Więc teraz będę cierpiał za to,
że Ty nie wiesz co to jest miłość?
Za to że ranisz ludzi
Rany które się nigdy nie zagoją?
A na koniec mówisz - Wybaczysz Mi kiedyś?
Utworzyła się przede mną przepaść
A ja ten głupek wpadłem i utknąłem na dnie
Przedtem miałem marzenia z Tobą związane
Tęskniłem, czekałem na moment, gdy Cię znowu zobaczę
A teraz czekam na moment, by Cię zapomnieć
Lecz wiem, że to nigdy nie nastąpi
Po co Ci wyznałem miłość?
Po co miałem nadzieję?
Lecz tego sam Pan Bóg nie wie
Chciałbym Ci kiedyś wybaczyć
Lecz nie potrafię.

nie ma Cię
nie ma mnie
nie ma nas
pustka w sercu trwa cały czas
budzę się i widzę Cię
nie kocham Cię już
to wiem

Świeci księżyc a ciebie nie ma
dzwonię do ciebie
a ty nie odbierasz
mam mokra poduszkę od łez wylanych
bez ciebie nie ma co żyć
chyba, że odbuduję straty.

Kochałam cię zbyt długo,
nie zniosę tyle bólu.
Gdy łza choć jedna popłynie,
to znak, że jesteś debilem.

Zapomniałam o tym co było.
Zrozumiałam w końcu, że to już nie wróci...
Oszukam czas i ucieknę szybciej od tych naszych smutnych spraw.
Lubię deszcz, bo w deszczu nikt nie widzi moich łez.
Zapomnę o tym co było, zapomnę o słowie miłość.

Mówiłeś mi - kocham Cię,
Mówiłeś mi - zawsze tylko Ty,
Byłam wtedy bardzo szczęśliwa,
Lecz dzisiaj w oczach Twych są tylko łzy,
Znów wspominam chwile, kiedy ze mną byłeś TY,
wtedy bardzo Cię kochałam,
Teraz Ciebie jest mi brak,
Twoje usta całowałam piękny one miały smak...

Wspominam dzisiaj Ciebie znów,
Twój uśmiech, głos i każdy gest,
Przychodzisz do mnie podczas snu,
Czy wiesz najmilszy co to jest?
Być może wszystko było snem,
nie było Ciebie ani mnie,
W tęsknocie mija dzień za dniem,
Nie mogę Cię zapomnieć, NIE!

Tak wiele nas dzieli...
Zaledwie co łączy.
Jedynie te wspólne minuty...
Które przeleżą w naszych głowach.
Nie było ich dużo...
Ale siła z jaką myślimy, nie pozwoli o nich zapomnieć.
Nie było doskonale...
Zdaliśmy sobie z tego sprawę oboje.
Ale czy tak bez wyrzutów...
Potrafimy zatrzasnąć sobie drzwi przed nosem i oznajmić:
NIE MASZ JUŻ WSTĘPU!
Długa będzie droga z powrotem...
Do serca, które jest zamknięte tak blisko, a tak odlegle.
Wspomnisz niekiedy o mnie?
Czy zapomnisz, że istniałam?
Nawet jeśli stwierdzimy nie warto było...
Bo już się skończyło
Nawet jeśli jakaś łza spadnie będzie to...
Łza szczerości.

Mówisz, że Ci nie ufam?
to dlaczego Ty mnie kłamiesz?
Nie wiem czego szukasz.
czemu ciągle zmieniasz zdanie