Opcje:

Myśli i przemyślenia

rozmiar tekstu: A AA AAA

Strony: |<  <  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15    >  >>  >|

Myśli i przemyślenia Sortuj: Wedłg daty | ilości punktówDodaj w tej kategorii

31112 | Myśli i przemyślenia | Dodał: Magda0212c2, 2011-07-03 15:50, punktów: -132
To nie jest tak, że ja już nie pamiętam. Pamiętam każdą przepłakaną przez niego noc, pamiętam po jakich słowach płakałam najbardziej. Każdą obietnicę nadal noszę w sobie z nadzieją, że jeszcze kiedyś ją spełni. Każdy szept, każde wypowiedziane prosto w oczy słowa odtwarzam czasami w pamięci nikomu o tym nie mówiąc. Pamiętam jak mnie przytulał, jak trzymał za rękę, jak utwierdzał w przekonaniu, że kocha. Pamiętam jak odszedł nic nie wyjaśniając. Jak kłamiąc prosto w twarz układał sobie życie z inną.
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
31099 | Myśli i przemyślenia | Dodał: Magda0212c2, 2011-07-02 11:22, punktów: -126
Powiedz jej, że ją uwielbiasz. Zawsze mów, że Ci zależy. Kiedy jest zmartwiona, przytul ją mocno. Wyróżniaj ją wśród innych dziewczyn. Baw się jej włosami. Podnoś ją gilgotając i siłując się. Mów jej dowcipy. Przynoś jej kwiatki tak po prostu. Trzymaj jej rękę... po prostu trzymaj. Rzucaj jej kamyk w okno w nocy. Pozwól jej zasypiać w swoich ramionach. Pozwól jej się złościć na siebie. Powiedz jej, że pięknie wygląda. Kiedy jest smutna zostań przy Niej. Nawet jeśli nic nie mówi. Spójrz jej w oczy i się uśmiechnij. Całuj ją po szyi. Tańcz z nią nawet jeśli nie ma muzyki. Całuj ją podczas deszczu. A kiedy się w Niej zakochasz. Powiedz jej o tym. Tylko nie złam jej serca, ona wie co to ból.
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
31097 | Myśli i przemyślenia | Dodał: Magda0212c2, 2011-07-02 11:19, punktów: -131
To wcale nie tak, że tęsknię... Po prostu czasem nadchodzą takie noce, w które wszystko wraca. Powracają wspomnienia, myśli, obrazy. Do oczu pomału napływają gorzkie łzy niespełnionych marzeń. Ale to nie tęsknota. To tylko pragnienie wydarzenia się czegoś, co nie istniało, nie było dane. To tylko czasem przeraźliwy krzyk, lęk w oczach, zimne dłonie, drżące ciało. Lecz to nie tęsknota. To oczekiwanie na coś, co nigdy nie nadejdzie. Żałosna próba odzyskania utraconej nadziei.
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
31083 | Myśli i przemyślenia | Dodał: ulinka, 2011-06-30 14:04, punktów: -132
Czekam, czekam na Ciebie już wieki całe. Czekam w noc, czekam w dzień... Twoim imieniem umilam, ogrzewam sobie to moje czekanie. I choć sto razy liście z drzew spadają, wciąż będę czekał na Ciebie, kochanie. Jesteś mym snem przepięknym, marzeniem ulotnym; boję się budzić, byś mi nie umknęła. Twe złote włosy jak anioła dotyk muskają twarz mą w moim szczęściu sennym. Marzę o Tobie... nieważne gdzie jestem, modlę do losu aby nas połączył. Skróć me cierpienie, nie zadawaj bólu, pozwól, by szczęście wzięło nas w ramiona... Czyż me kochanie tak mało oznacza, czy moja miłość tak niewiele znaczy? Pozwól nam w końcu pić z tego źródełka, pozwól szczęśliwym być po krańce świata... Popatrz co ze mną zrobiłaś, Uleńko ;) twardziel w poetę nagle się przekształca. To moja miłość do Ciebie przemawia, duszę otwarłem do samego końca... Kocham Cię nad życie.
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
31082 | Myśli i przemyślenia | Dodał: ulinka, 2011-06-30 14:03, punktów: -129
Dusza ludzka
jest jak zawiły labirynt
na końcu, którego znajduje się
Tajemniczy Ogród
w sercu, którego rośnie piękny Kwiat:
Kwiat Tysiąca i Jednej Pieśni;
rozsiewający cudowną woń
i mieniący się tysiącem barw
w takt najpiękniejszej melodii -
melodii serca...

Jednak,
aby dotrzeć do tego Ogrodu,
trzeba przezwyciężyć panujący w labiryncie mrok,
oczyścić jego ściany z brudu i błota,
po drodze usunąć wiele przeszkód,
a także ominąć wiele pułapek...

Dla zwykłego śmiertelnika
wydaje się to być nie do przebrnięcia,
I rzeczywiście tak jest...
Mogłoby się również zdawać,
że Ogród ten nigdy nie zostanie odnaleziony,
a Kwiat zostanie zarośnięty
przez rozpleniające się chwasty...
Mogłoby się wydawać,
że Kwiat ów umrze z braku dostępu powietrza i światła;
że na zawsze zostanie unicestwiony
przez panującą ciemność i chłód,
a wylęgło się tam robactwo
pożre go i pochłonie,
nie pozostawiając na nim ani jednego zielonego listka,
i Kwiat
nigdy już nie rozkwitnie...
nie zajaśnieje swoim nieziemskim pięknem...
nie zachwyci płatkami mieniącymi się wielorakimi barwami...
ani kojącą nutą serca...

I owszem, jest to jak najbardziej możliwe.
Jednakże bardzo wiele zależy od nas.
Bowiem jest Ktoś,
Komu wystarczy tylko otworzyć
drzwi labiryntu naszej Duszy,
i pozwolić przejść przez jego próg...
ON
usunie po drodze wszystkie przeszkody,
oczyści z wszelkiego brudu,
wytępi robactwo, wypleni chwasty,
a do Ogrodu wpuści świeży powiew wiatru
i strumienie życiodajnego światła...

Nie cofnie się, nie zwątpi,
nie zrezygnuje, aż osiągnie Swój cel
i odnajdzie Kwiat Tysiąca i Jednej Pieśni -
Jest taki KTOŚ...
Wystarczy tylko otworzyć MU drzwi.
Zaprosić.
Reszta jest kwestią czasu...
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
31059 | Myśli i przemyślenia | Dodał: anonimowi, 2011-06-27 22:10, punktów: -132
Gdy mój świat się zawala, wystarcza jedno twoje słowo, żeby mnie uratować.
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
31058 | Myśli i przemyślenia | Dodał: anonimowi, 2011-06-27 21:14, punktów: -130
26 lutego 2011 roku; nikt nie myślał, że po raz ostatni go zobaczymy...

Na zawsze w naszych sercach, nasz kolego kochany. Już nie jesteśmy tacy jak zawsze, już nie jesteśmy tacy sami. Od kiedy Ciebie nie ma na ziemi, świat stał się dla nas mały. Na zawsze w naszych sercach nasz kolego kochany, niby brniemy do przodu, ale świat jest inny od kiedy Ciebie nie ma, łzy same płyną bez wątpienia.

Zapłakana matka, zapłakani bliscy. Od kiedy Ciebie tu nie ma, świat przestał istnieć. Zawsze razem a teraz osobno, modląc się do Boga, by Cię przyjął do nieba. Zapłakana dziewczyna i dziecko bez ojca. Czy to jej wina, że kochała do końca? Że bez Ciebie świat przestał dla niej istnieć i dla bliskich, którzy stali przy mnie. Czemu to właśnie Ciebie spotkało, czy tak na pewno właśnie było Twoje życie pisane> Odmieniłeś swoje życie z burdelu na grunt, a w jednej chwili wszystko stracone niczym boski bunt. Nie zapomnimy o Tobie, na zawsze jesteś w sercach naszych. Nie zapomnimy o koledze, który zawsze szedł za nami, chociażby w ogień mógłby skoczyć a teraz my przy Twoim grobie układamy wiązki kwiatów i zniczy, by doprowadziły Cię do nieba i modląc się do Boga o Twoje życie po śmierci. Niefortunny zakręt zabrał nam wszystko, zabrał nam Ciebie i zniszczył to, co budowaliśmy latami. Niby tacy sami a inni, bo bez Ciebie, wszystko się sypie, ale co zrobić, kiedy Bóg chciał inaczej w Twojej roli.

Teraz stojąc w modlitwie na cmentarzu wspominając nas razem na jakimś melanżu, popijając wódkę nie myśląc, że to może być nasz ostatni kielich. Jadąc przed siebie, blisko swej ukochanej, myśląc o niej i o dziecko, że w końcu ich przytulisz, wypadając z drogi nikt nie myślał, że nam Ciebie Bóg zabierze do raju. Stojąc przy grobie nie jestem w stanie, łzy same płyną po policzku i słychać kogoś łkanie, to ukochana z którą niby do końca życia a ona sama bez Ciebie już żyje i nie od dzisiaj myśli jak ma sobie poradzić skoro tak mocno kocha, żal mi jej i myśli, że dopiero spotka Cię po śmierci, chodź młoda całe życie przed nią ale bez Ciebie.

Spoglądając z nieba na nas i na swoich bliskich, zadając sobie pytanie - czemu mnie tam nie ma przy nich, a my patrząc na zdjęcia, płacząc w kącie nie jesteśmy w stanie zrozumieć czemu życie się tak kończy. Miałeś dopiero 24 lata a już zostawiłeś po sobie w naszych sercach płacz i ubolewanie. Czemu właśnie Ty, czemu tą walkę przegrałeś? Lecz zostaniesz w naszych sercach na zawsze. Będziemy pamiętać o Tobie jak o tragicznej bajce z finałem. Kochamy Cię i tak już na zawsze zostanie. Spotkamy się w niebie wszyscy razem.

[*] Dla Marka nie zapomnimy o Tobie
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
31047 | Myśli i przemyślenia | Dodał: anonimowi, 2011-06-26 22:41, punktów: -131
Zawsze uśmiechnięty, pełen życia, nieprzeciętny.
Już nie zobaczymy Cię więcej, pożegnania nadszedł czas..
Ale pamiętaj że zawsze będziesz w naszych sercach i wspomnieniach..
Wkrótce do Ciebie dołączymy..
Do zobaczenia Andrzejku!
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
31037 | Myśli i przemyślenia | Dodał: ina0909, 2011-06-25 16:25, punktów: -133
Witaj...
Wracając do twych pytań
zaczynam od ciszy..
bo w niej odpoczywa się
i myśli zebrać można,
co niestety we wrzawie nie udałoby się.
Wolę zdecydowanie ciszę.

A najważniejsze dla mnie jest,
(jeśli nie licząc tego, że chciałabym szczęście znaleźć swe,
gdzieś mi zagubiło się w życiu tym moim.
A tak bez niego to czasem źle
i moc do kogoś przytulic się,
to tak nawiasem dodałam)
...bo dzieci me są najważniejsze,

A gdybym milion wygrała
mądrze rozporządzić bym nim chciała..
Troszkę pojeździłabym
zakątków pięknych jest w kraju mym,
małych, uroczych i malowniczych

Mogłabym wtedy pozwiedzać je,
i w kawiarence zjeść ciasto swe
sernik mam w głowie... oj lubię je
Tak jak lubię miasto swe,
choć hałaśliwe bywa czasami
lecz od urodzenia mego się znamy.

Zwierzęta wszystkie są przeurocze
lecz jeśli wybrać miałabym to jednak psy.
I obojętnie duże czy małe,
trzeba je tylko kochać wytrwale..
A miesiąc kiedy zaczyna się szkoła,
on tez na imieniny mnie woła.

Jeśli zaś chodzi o rodzinę,
to mam w tym miejscu smutna minę.
Trudne mi odpowiedzieć jest..
i tym akcentem kończę pisanie
starając się odpowiedzieć mój miły panie
dowiem się, gdy napiszesz znów
bywaj więc zdrów...
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
30922 | Myśli i przemyślenia | Dodał: anonimowi, 2011-06-17 10:40, punktów: -133
I niem już nic. Wszystko zniknęło w ciągu chwili :(
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
30891 | Myśli i przemyślenia | Dodał: anonim1982, 2011-06-15 20:58, punktów: -133
Czy wiesz jak to jest, gdy wracasz do domu, do waszego domu, a jej już nie ma? Nie czeka na Ciebie już nikt. Czy wiesz jak to jest, gdy kładziesz się spać do waszego łóżka a jej już nie ma? Kładziesz się i płaczesz, bo jej nie ma. Została tylko koszulka, w której jeszcze niedawno spała. Wstajesz rano, odwracasz się a jej nie ma... Odeszła... Zostałaś sama... Sama w domu, gdzie wszystko przypomina ją! Nie pijesz już rano kawy, którą zawsze piłaś z nią... Wstajesz i płaczesz, bo nie ma jej. Wasze plany i marzenia zniknęły w ciągu chwili. W ciągu jednej chwili. I ciągle zadajesz sobie pytanie - Dlaczego?! Dlaczego odeszła?! Aż taka zła byłaś, że nie wytrzymała?! W ciągu chwili zostałaś sama... Sama ze wszystkim!
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
30873 | Myśli i przemyślenia | Dodał: anonimowi, 2011-06-14 04:23, punktów: -132
Byłeś Ty... byłam ja... Ktoś mógł pomyśleć, że byliśmy razem... Nic bardziej mylnego. Kochałam Cię i ty (prawdopodobnie) mnie też. A jednak miałam w sobie tyle odwagi i pewności siebie, aby Cię zostawić... Wiesz dlaczego? Bałam się... Bałam się, że to wszystko jest wytworem mojej wyobraźni... Byłeś przy mnie przez kilka nocy... Letnich nocy!!! Zasypiałam przy Tobie i budziłam się w Twych ramionach! Byłam małolatą, zakochaną w Tobie bez pamięci... Miałam 15 lat!!! Nie chciałam, abyś tak na mnie działał, ale działałeś i nie było odwrotu. Twój uśmiech i blond czupryna działały na mnie "odstresowująco". Przez jakiś czas byłam tylko ja, potem pojawiła się ona... Wioletta! Lawirowałeś między nami i nie wiedziałeś którą wybrać... Raz ja, raz ona... Pogubiłeś się! Zresztą ja też...
Pamiętasz, gdy mi się oświadczyłeś? Nie były to słowa, które chciałam usłyszeć. Nie tak to sobie wyobrażałam, a mimo to byłam szczęśliwa... Byłam szczęśliwa i narozrabiałam. Chciałam dać ci nauczkę a zrobiłam krzywdę sobie. Już nic nie było takie "fantastyczne". Tylko Ty zostaniesz niespełnioną miłością mojego życia... Kimś ważnym, Panie Bogdanie.
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
30779 | Myśli i przemyślenia | Dodał: Warjatka221, 2011-06-08 16:49, punktów: -133
Kiedyś była inna, uśmiechnięta, ale trochę dziwna...
Była duszą towarzystwa, miała dużo planów na przyszłość. Lecz pewnego dnia usłyszała koniec i ze łzami poszła do domu.
Nigdzie nie wychodziła, każdy się martwił o nią. A ona siedziała w czterech ścianach i płakała.
Myśli i płacze... Wciąż płacze.
W końcu wyszła z domu cała zdołowana, zapłakana.
Myśli sobie - każdy się od niej odsunął... I znowu płacze...
Teraz wie, że nie ma po co żyć, kiedyś żyła przy nim.
A teraz jej serce umiera, ona przy tym się tylko męczy- powiedziała.
Nagle wzięła żyletkę, przecięła żyły sobie i tak skończyło się życie młodej dziewczyny.
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
30687 | Myśli i przemyślenia | Dodał: anonimowi, 2011-06-04 12:56, punktów: -133
Wywrócenie się,
Dostanie w twarz,
Szczepionka...
To nie jest prawdziwy ból.
Nie dostanie tego co się chce,
Zepsucie się komputera,
Dostanie w szkole jedynki...
To nie jest prawdziwe cierpienie.
Boli mnie serce bo Cię kocham,
A Ty mnie nie.
Cierpię, gdy Cię przy mnie nie ma.
To jest prawdziwy ból i cierpienie,
Którymi mnie obdarzyłeś.
Mówiłeś, że mnie kochasz,
Że jestem cudowną kobietą.
A teraz długo Cię nie ma,
Nie słyszę słów "kocham Cię".
Już mnie nie pamiętasz,
Już mnie nie kochasz.
To mnie boli, ja cierpię.
Teraz wiem co to ból i cierpienie...
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
30560 | Myśli i przemyślenia | Dodał: Miraaz, 2011-05-30 19:26, punktów: -128
Tak naprawdę, żyjemy na tyle, na ile istniejemy dla innych ludzi, lecz tylko wobec przyjaciela możemy zaistnieć także w tym, co jest w nas najgłębsze, a zarazem najwrażliwsze.

Jesteśmy tutaj podobni do kwiatów, które pragną rozwinąć pąk, aby ukazać swoje wnętrze. Lecz by było to możliwe, muszą być otoczone światłem i ciepłem.

Zapewne właśnie na tym polega tajemnica szczęścia,
iż jest się wzajemnie dla siebie słońcem i kwiatem, który rozkwita w ciepłym spojrzeniu, w jasnym uśmiechu, w dobrym słowie, w życzliwym geście, w serdecznym dotyku akceptacji...
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
30439 | Myśli i przemyślenia | Dodał: anonimowi, 2011-05-26 22:05, punktów: -132
Powiedz mi gdzie znaleźć miłość
Pójdę tam.
Rzucę się jej na szyję
I nie puszczę.
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
30266 | Myśli i przemyślenia | Dodał: anonimowi, 2011-05-21 20:09, punktów: -128
Stoję teraz tutaj sam, pośrodku szklanego świata.
W świetle ogłuszającej prawdy widzę czarną otchłań.
Zanurzam się coraz niżej i głębiej.
Myślami wciąż w czarnej czeluści nie widzę dna.
Spostrzegam jak złowieszcze szpony przeszywają was samych.
Wasze kule brną ślepo wymierzone w waszych wrogów.
Zabijają spokój, na nowo wzniecając nieskończony gniew.
A wasze marzenia mieniące się pięknymi barwami nadziei.
Jak tęcza po burzy przynosząca ukojenie.
Rozbijają się coraz boleśniej jak gwiazdy spadające coraz niżej
... i została już tylko mała iskierka... jestem coraz bliżej niej.
Zbliżam się do Ciebie Iskierko! Chcę wzniecić to co ulotne,
Lecz pustka wznieca rozpacz, wypełniając po brzegi moją wyższą jaźń.
Mrok przenika me serce, ma dusza ogarnięta marazmem woła o wolność.
Iskierko! Jak bardzo chciałbym Cię złapać, lecz nie potrafię jeszcze teraz.
Jesteś taka mała a zwiastujesz nadejście monumentalnych uniesień.
Lecz to co nieuchwytne nie daje ukojenia
...a tak chciałoby poczuć się tę rozkosz
...a może jednak! Widzę już mały płomyczek, poczekam jeszcze chwilę!
Chcę zobaczyć domowe ognisko, ciepło twoich czułych płomieni.
Na progu absolutu widzę to, czego jeszcze nie poznałem.
Patrzę w niebo, pośrodku jak migocząca gwiazda.
W ręku trzyma włócznię i tarczę, płynie na skrzydlatym koniu.
Piękna i dzielna, chce zabrać mnie ze sobą.
Chce uwolnić od bezsilności, lecz we mnie nie umarła wola bycia tutaj.
Mą decyzją zostaje z wami, gdyż nie poległem, jeszcze nie teraz.
Zostaje tutaj, nie poddam się, poszukam nowej, innej, lepszej prawdy.
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
30236 | Myśli i przemyślenia | Dodał: anonimowi, 2011-05-19 14:15, punktów: -130
Choć Ci tego nie mówię, choć Ci tego nie okazuję...
Bo jesteś tak daleko...
To dziękuję, że mnie urodziłaś, dziękuję! Choć nie zawsze przy mnie byłaś i rzadko mnie tuliłaś.
Teraz już wiem, doszłam do tego z wiekiem, że jesteś dobrym człowiekiem. Trudno dziecku żyć bez matki, bo komu zrywać kwiatki... Trudno dziecku żyć bez matki, bo nie miał kto śpiewać kołysanki. Lecz przeżyć musiałam, bo w domu dziecka się wychowałąm.
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
30222 | Myśli i przemyślenia | Dodał: anonimowi, 2011-05-18 15:22, punktów: -133
"My short stories"

Zaiste Ona dalej kocha Go, więc pomogę Jej odbić się, ku niebu o to dno.
Ja powodem nieszczęść Jej się stałem, odchodzę w cień-przepraszam. Skrzywdzić Twego życia nie chciałem...
Być może ciąg dalszy mojej epopei już nigdy nie nastąpi.
Tak myśli ten, kto w prawdziwą miłość i przyjaźń już zwątpił.

(And)
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus
30154 | Myśli i przemyślenia | Dodał: anonimowi, 2011-05-13 20:30, punktów: -132
Miłość jest jak instrument - gdy grasz na nim to się roztroi i nigdy nie wiesz gdzie tkwi błąd.
A w miłości - gdy złamiesz mi serce, nawet po latach nie dowiesz się dlaczego:(
Skomentuj (0) | Oceń: Plus lub minus

Strony: |<  <  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15    >  >>  >|
Poleć Klamerkę
Szukaj
Twoje konto

Zarejestruj się

Imieniny
Najwięcej dodali
Święto na dziś
  • wiatowy Dzień Meteorologii
    Masz bloga albo stronę?
    Podoba ci się ta strona? Wstaw do siebie nasz link :)